Komunikat z ostatniej chwili.
Żyję.
Update: Jeszcze żyję.
Czytając komentarze, które ku mojemu zaskoczeniu co chwila się pojawiały ostatnimi miesiącami, uznałam, że nie mogę być taką egoistką. Ja dostaję od Was te powiadomienia, które przypominają o mojej małej starej pasji- tym blogu, a nic nie daję Wam.
Tak więc postanowiłam wstawić post. Jakiś czas temu zainwestowałam w moje marzenie- tablet graficzny i dzień później odkryłam, że to był błąd, bo przerosło mnie podłączenie go do laptopa, a później dała o sobie znać wada wzroku połączona z maleńkim ekranem ;) O programach do rysowania nie wspomnę... Nie mniej- uczę się. Ale od czegoś trzeba zacząć, a moim już zwyczajem jest rysowanie moich postaci. I te efekty pierwszych prób- ja konta technika - Wam wstawiam.
Miłego dnia, trzymajcie się ciepło i bądźcie zdrowi.
PS Nie zależnie od kiedy śledzicie to opowiadanie, i ile już jesteście jego częścią, dziękuję.
Ładne te postacie, bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńciągle ktoś tu jest, mimo wszystko i wbrew wszystkiemu ^^ ładne arty!
OdpowiedzUsuńHej hej, mam nadzieję że po tym całym czasie tablet trochę się zadomowił! Rysunki świetne, ja jak zawsze uwielbiam twój styl.
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas przypominam sobie to opowiadanie w zestawieniu najfajniejszych wspomień z moich czasów na blogspocie i chwilę mi zajęło znalezienie go znowu! Mam nadzieję że u ciebie wszystko dobrze, daj znać jak kiedyś postanowisz coś wydać, jak to mówią, jednego fana zawsze masz ;)!
+1, i jest nas dwóch!
Usuń